Ceny kilowatogodzin rosną, nic więc dziwnego, że coraz więcej ludzi interesuje się budownictwem energooszczędnym. Wbrew opiniom, nie jest to rozwiązanie tylko dla najbogatszych. Sumaryczne koszty budowy nie powinny wzrosnąć o więcej niż 5 procent, natomiast rachunki za zużycie energii mogą spaść nawet o jedną trzecią. Łatwo policzyć, że inwestycja bardzo szybko się zwróci. Decydując się na dom energooszczędny, trzeba być jednak świadomym pewnych ograniczników, które są przed nami stawiane. Niestety, coś za coś. Pierwszym i najważniejszym jest bryła budynku. Im bardziej zwarta, tym lepiej. Najbardziej sprawdzają się bryły sześcienne. Do tego płaski dach, ewentualnie dwuspadowy z lekkim nachyleniem. Takie rozwiązanie zapobiega nadmiernemu uciekaniu ciepła z domu. Wielkość strat cieplnych jest wprost proporcjonalna do powierzchni, przez które może ono uciec. Szczególną uwagę należy zwrócić również na okna. Nie warto na nich oszczędzać. Dobrze zaizolowane otwory okienne zmniejszą jeszcze bardziej straty energii. Układ okien można wykorzystać również do nagrzewania domu. Decydując się chociażby na przeszkloną ścianę od strony południowej, gdzie można umiejscowić główny pokój dzienny, słońce w naturalny sposób pozwoli na dogrzanie pomieszczenia zimą. Z drugiej strony należy się wystrzegać nadmiaru okien od strony północnej. Rozmieszczenie pomieszczeń w domu energooszczędnym również ma znaczenie. Najlepiej jest, by sąsiadujące ze sobą pokoje posiadały podobne temperatury. Zapobiegnie to wychładzaniu jednego pomieszczenia poprzez drugie. Tak jak salon najlepiej jest umieścić na stronie południowej i zachodniej, tak schowki, garderoby czy kuchnię można z powodzeniem umiejscowić na północy. Nie można również zapominać o odpowiednich technologiach ogrzewania i wentylacji. Bardzo popularne ostatnio stają się kolektory słoneczne używane do ogrzewania wody użytkowej w domu. Wentylacja mechaniczna zaś zadba o to, by w całym domu była odpowiednia cyrkulacja powietrza.