Wszyscy marzymy o domach z ogrodem. Krajobraz polskich osiedli domów jednorodzinnych nie zachwyca niestety harmonią i spójnością. Domy często nie pasują swoim wyglądem zewnętrznym do okolicy i wyglądają na jej tle na dziwne i niezbyt udane. Bardzo często wynika to z dużo większych od powierzchni działki – ambicji inwestora. Nieraz z nieumiejętności lub braku chęci dostosowania domu do sąsiedztwa. Tymczasem wielu z nas wręcz zachwyca się malowniczością np. włoskich miasteczek i osiedli. W istocie – są one typowymi przykładami umiaru i umiejętności wtopienia architektury w krajobraz. Także i w Polsce nie byłoby trudności z powyższym, gdybyśmy tylko zechcieli wykazać się odrobiną pokory w czasie budowy naszych domów. Pamiętajmy, że dom, w którym mamy zamieszkać to przede wszystkim symbol spokoju i harmonii. Nie każdy budynek musi manifestować oryginalność i emancypację estetyczną swoich właścicieli. Zasad tych warto przestrzegać zwłaszcza wówczas, kiedy nabyta działka jest usytuowana na terenie ściśle zabudowanym, gdzie dotychczas nie wkradł się jeszcze architektoniczny nieład. Wiadomo, że powierzchnia użytkowa domu powinna być przede wszystkim dostosowana do potrzeb mieszkańców. Jednakże, gdy planujemy budowę dużego domu, warto jest zainwestować w działkę o odpowiednich rozmiarach. Wówczas należy poszukać terenu pod budowę poza miastem, w miejscu, gdzie dom stanie pośród roślinności, a nie w bezpośrednim sąsiedztwie z innymi domami. Kiedy decydujemy się na budowę domu na zwartych i ograniczonych powierzchniowo parcelach – budynek nie powinien rażąco różnić się wielkością od zabudowań, z którymi będzie sąsiadował. Takie domy nie wpisują się dobrze w otaczający je krajobraz i wyglądają tak, jakby ich właściciele potrzebowali szczególnej uwagi otoczenia. Nie jest to dobrze odbierane ani przez mieszkańców najbliższej okolicy, ani przez osoby przejeżdżające obok osiedla. Zbyt duże domy przytłaczają miejscową zabudowę i powodują zagubienie właściwego porządku architektonicznego na danym terenie. Czasami ich wielkość rodzi nawet podejrzenie, że nie powstały w zgodzie z warunkami Miejscowego Planu Zagospodarowania, co w następstwie powoduje konflikty sąsiedzkie, a nieraz wręcz prowadzi do odpowiedzialności prawnej.