Prawo budowlane reguluje mnóstwo rzeczy związanych z naszą budową. Musimy się dostosować do pewnych norm, wymogów i prowadzić wszystko w zgodzie z nimi, jeśli chcemy uniknąć kar. Jedną z rzeczy, której posiadanie zostało w taki sposób narzucone jest dziennik budowy. Dużo się o nim mówi. Jednak o co tu tak naprawdę chodzi?
Dziennik budowy to pewnego rodzaju dokument, w którym w miarę rozwoju naszej budowy, będą na bieżąco umieszczane informacje na temat tego jak ona przebiega. Pojawia się tu wpis o wszystkich zmianach, które zostały wprowadzone na konkretnym etapie. Na podstawie takich pojedynczych wpisów ocenia się ostatecznie, czy cały proces przebiega zgodnie z planem, z normami, z projektem i czy przypadkiem nie pojawiły się nigdzie błędy.
Prawdę mówiąc prowadzenie dziennika nie jest już na naszej głowie. Powienien o niego zadbać kierownik budowy. On samodzielnie będzie wpisywał w nim informacje o przebiegu prac. Jego obowiązkiem jest także przechowywanie dziennika zawsze na placu budowy. Musi bowiem być zawsze dostępny dla osób, które mają uprawnienia do dokonywania w nim wpisów. A są to: projektanci, geodeci, inwestor, inspektorzy nadzoru inwestorskiego, inspektorzy sanitarni, inspektorzy pracy, konserwatorzy zabytków i krajobrazu. Dziennik pomaga dostrzec ewentualne nieprawidłowości. Zadaniem kierownika jest natychmiastowe przerwanie prac, w momencie, w którym zauważy, że coś jest nie tak. Jeżeli dziennik nie będzie prowadzony prawidłowo, w przypadku kontroli kara taka zostanie nałożona właśnie na kierownika budowy. Aczkolwiek dziennik musimy zdobyć my. Dostaniemy go w odpowiednim urzędzie, jeszcze przed rozpoczęciem jakichkolwiek prac. Wpisy w dzienniku muszą pojawiać się z częstotliwościa codzinną, każdy na osobnej stronie i skopiowany. To właśnie na podstawie dziennika budowy będziemy mogli później uzyskać zgodę na zamieszkanie w budynku.